piątek, 15 lutego 2013

Marcelo - prawdziwy Polak :)

      Z Rio do Sao wyruszylysmy rano. Autobus mialysmy o 9:10 i po 15 bylysmy juz w najwiekszym miescie  Brazylii liczacym ok. 20 mln mieszkancow.

W autobusie mozna bylo sie wygodnie wyspac wiec 6 godzin
minelo niepostrzezenie.
Tutaj zatrzymalysmy sie u Marcelo i Luciany. Dostalysmy do nich kontakt jeszcze w Polsce od znajomych Kryski. Marcelo uwielbia Polske i okazalo sie, ze nawet calkiem niezle mowi w naszym ojczystym jezyku. Kolejna zagaka: gdzie sie tego nauczyl? Do wygrania ulubiona herbata Marcela.


Ugoscili nas bardzo serecznie. Wieczor spedzilismy przy piwie i brazylijskiej pizzy (na deser byla slodka, z czekolada, bananami i wiorkami kokosowymi). Na zakonczenie dnia odbyla sie lekcja polsko-portugalska.

A to widok z balkonu Marcelo :)

2 komentarze: